poniedziałek, 18 czerwca 2012

Czerwiec Kraków Euro 2012

Od Bożego Ciała Ewa jest na rehabilitacji w Krakowie. Jak na razie nie chce wracać do domu - dzielnie walczy ze sobą samą - musi nadrobić miesiące siedzenia na wózku.. Ma wspaniałych ludzi wokół siebie którzy jej pomagają ale też wymagają większego wysiłku
Codziennie dzwoni do nas informując o postępach - wiemy że potrafi już chwilę stać na stubbisach - 
 A CO NAJWAŻNIEJSZE ZROBIŁA W NICH PIERWSZE KROKI !!
 Jak tylko będziemy w posiadaniu zdjęć z tych radosnych chwil to pokażemy Wam.
Kraków to piękne miasto tym bardziej że w chwili obecnej przebywa tam  reprezentacja Anglii w skład której wchodzą piłkarze ulubionego Liverpoolu Ewy .A może uda jej się któregoś spotkać w czasie spaceru po Starówce Krakowa? Kto to wie.
Trzymajmy kciuki za nich i za Ewę

sobota, 9 czerwca 2012

Ponad pół roku po wypadku

Pytacie, co słychać u Ewy. Otóż do końca czerwca Ewa przebywa na rehabilitacji w Krakowie. Jest to niezbędne, aby mogła w przyszłości korzystać z protez. Dzięki codziennym, kilkugodzinnym ćwiczeniom, wzmacnia mięśnie. Kiedy stan kondycji Ewy się poprawi, będzie możliwe ostateczne przedstawienie przez firmę odpowiedzialną za wykonanie protez faktury. Wówczas poinformujemy o tym fakcie na stronie. Obecnie, niestety, nadal możemy opierać się tylko na wstępnym kosztorysie. Na koncie Fundacji jest ponad 350 000 PLN.

Przez wiele tygodni wspieraliście Ewę, czas na kilka słów...
Od wypadku minęło kilka dni temu pół roku. Pół roku temu Ewa leżała na OIOMIE, a bliscy modlili się o jej życie i zdrowie. Przed nią oraz jej rodzicami była tylko jedna wielka niepewność o przyszłość i jej dalsze losy... Nie wiedzieliśmy jeszcze, jakie do końca są rokowania, ani jak zareaguje Ewa, gdy środki farmakologiczne powoli przestaną działać. Sprawą wypadku zainteresowały się lokalne media, wrocławskie radio i telewizja. Powstała akcja na Facebooku, która przyciągnęła w kilka dni ponad 3600 użytkowników. W akcję pomocy włączyli się również kibice sportowi oraz kluby, w tym ukochany przez Ewę F.C. Liverpool. Oprócz tego spłynęły paczki oraz listy, a Ewa poczuła, że nie jest sama. Zaczęto organizować koncerty, zbiórki w kościołach, szkołach i lokalach.  Suma na koncie fundacji ustawicznie rosła, co przybliżało Ewę do spełnienia marzeń – ponownego stanięcia na nogach.

Dzięki Waszym wsparciu, pamięci oraz zaangażowaniu, Ewa nie załamała się i walczy. Każdy krok, który wykona naprzód to jej ciężka praca, ale również i Wasza zasługa.

Bardzo dziękujemy!

niedziela, 3 czerwca 2012

Kraków

W końcu dotarliśmy do Krakowa gdzie jest oddział firmy Ottobock.
Zostaliśmy bardzo miło przyjęci. Ewa została przebadana i obmierzona wzdłuż i wszerz .Pierwsza konsultacja przebiegła w miłej atmosferze ale również Ewa otrzymała instrukcje jak ma ćwiczyć.
Na szczęście okazało się że nie ma przykurczy ale jest jeszcze za słaba aby móc stanąć i chodzić na protezach
Musimy wysłać Ewę na rehabilitację stacjonarną z daleka od domu i od nas rodziców./ za bardzo się rozczulamy - ale jak tego nie robić skoro moje serce matki kłóci się z rozsądkiem?
Wszyscy mamy jeden cel- Ewa ma stanąć i iść na nowych nogach! i tego musimy się trzymać.

W ostatnim czasie docierają do nas wieści z różnych stron o zbiórkach funduszy dla Ewy .
Są to :
- Kibice Pogoni Oleśnica i Widawa Bierutów
- Kibice Śląska Wrocław /z miejscowości Szewce/
-uczniowie Gimnazjum w Grębocicach

 WSZYSTKIM KTÓRZY PRZYCZYNIAJĄ SIĘ DO POSTAWIENIA NASZEJ CÓRKI EWY NA NOGI SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!


Ewa -maj 2012


Potwierdzacie że przysłowie "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" jest prawdą.