piątek, 28 września 2012

Początek września i ostatnie dni w Krakowie

Zbliża się termin końca rehabilitacji i czas wrócić do szkoły. Zanim to jeszcze nastąpi, Ewa spaceruje po rynku krakowskim. Już teraz może samodzielnie się poruszać, ale i tak sprawia to trudności. Trzymamy wszyscy kciuki i do przodu, oby tak dalej...

ODRZUCAMY WÓZEK
KOŁA JUŻ NIE POTRZEBNE
z mamą
 rodzinnie

duży obszar jest gdzie ćwiczyć
idziemy, idziemy...

spacerujemy, a gdzie wózek? (fotograf na nim siedzi)

Ewa na pływalni

Jednym z etapów dalszej rehabilitacji jest pływanie w wodzie. Ewa miała tutaj głębokie obawy jak to będzie, czy się da, czyli troszkę traumy. Jak się okazało woda jej sprzyja i można pływać.

Wcześniej (przed wypadkiem) trochę pływała i teraz też sobie radzi.Ta terapia wodna jest jej jak najbardziej wskazana i będzie pływała na basenie w naszej okolicy.

poniedziałek, 24 września 2012

Krótka informacja

Wiem, że wszyscy martwicie się, co dzieje się u Ewy. Otóż na nasze milczenie miało wpływ kilka czynników, w tym problemy mamy Ewy z dostępem do Internetu i inne przeciwności losu. Jak to się mówi, siła złego na jednego. Poza tym Ewa rozpoczęła naukę w szkole, a to też oznacza mniej wolnego czasu, którego i tak na wiele nie starcza.
Dziś pragnę Wam wkleić informację sprzed kilku dni:

Ewa wróciła z Krakowa pełna sił i wyższa o następne 10 cm. Jest to przygotowanie do ostatecznego oprotezowania. W tej chwili czeka ją nowe wyzwanie -szkoła do której chodzi na własnych nogach! 

Prosimy Was o kciuki i dziękujemy za pamięć!