Dzisiaj Ewa zdała egzamin praktyczny na prawo jazdy!!!! Udało jej się dopiero za trzecim razem Poszło wszystko tak jak w przysłowiu " do trzech razy sztuka". Wysiadła z samochodu szczęśliwa. Nareszcie jej "czerwona cytrynka"nie będzie tylko stać i się kurzyć.
Powodzenia Ewa i szerokiej drogi!
środa, 7 maja 2014
niedziela, 4 maja 2014
Spełnienie marzeń
Minęło kilka dni odkąd Ewa wróciła z Anglii. Spełniła swoje największe marzenie- zobaczyła na żywo mecz swojej ukochanej drużyny Liverpool FC na Anfield.
Szkoda tylko że tak krótki był ten pobyt. Zabrakło czasu na dokładne zwiedzanie miasta .
W sobotę Ewa została zaproszona na mecz Liverpool Ladies , przed którym z rąk Pani kapitan Gemmy Bonner odebrała pamiątkową koszulkę z podpisami wszystkich zawodniczek.
Niedziela obfitowała w wiele emocji związanych z meczem na Anfield. Jak powiedziała - spełniło się moje największe marzenie. Mogłam zobaczyć swoich idoli na żywo"
Poniedziałek na spokojnie zwiedziła stadion , zajrzała do szatni ,posiedziała na miejscu trenera i co najważniejsze - mogła dotknąć / chociaż przez szybę/ pucharu który zespół zdobył w Lidze Mistrzów w 2005.
Ewa od zawsze nam mówiła że kibice LFC i Klub są jak jedna wielka "Czerwona Rodzina". Wspierają się , pomagają , można na nich liczyć
YNWA !- To prawda ich zawołanie wcielają w życie .
Dzięki pomocy wielu osób mogliśmy je spełnić
DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA POMOC!
Szkoda tylko że tak krótki był ten pobyt. Zabrakło czasu na dokładne zwiedzanie miasta .
W sobotę Ewa została zaproszona na mecz Liverpool Ladies , przed którym z rąk Pani kapitan Gemmy Bonner odebrała pamiątkową koszulkę z podpisami wszystkich zawodniczek.
Niedziela obfitowała w wiele emocji związanych z meczem na Anfield. Jak powiedziała - spełniło się moje największe marzenie. Mogłam zobaczyć swoich idoli na żywo"
Poniedziałek na spokojnie zwiedziła stadion , zajrzała do szatni ,posiedziała na miejscu trenera i co najważniejsze - mogła dotknąć / chociaż przez szybę/ pucharu który zespół zdobył w Lidze Mistrzów w 2005.
Ewa od zawsze nam mówiła że kibice LFC i Klub są jak jedna wielka "Czerwona Rodzina". Wspierają się , pomagają , można na nich liczyć
YNWA !- To prawda ich zawołanie wcielają w życie .
Dzięki pomocy wielu osób mogliśmy je spełnić
DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA POMOC!
Subskrybuj:
Posty (Atom)